• pt.. kw. 19th, 2024

Magia glutaminianu sodu to tak naprawdę umami. Tak Japończycy określili smak potrawy, który kojarzy się nam z przyjemnością i z charakterystycznym mięsnym posmakiem potraw. Znajdziemy go prawie we wszystkich dodatkach do żywności, które wrzucić możemy na półkę z tym, co przetworzone i mocno słone. Do tej grupy zaliczamy przyprawy typu vegeta, przyprawy typu maggi, wszelkiego rodzaju sosu i zupy w proszku, zupki chińskie, kostki rosołowe, chemiczne mieszanki przyprawowe, chipsy, konserwy mięsne, gotowe panierki… Jednym zdaniem: pozornie może się wydawać, że umami to wszystko to, na co w zdrowej diecie nie powinno być miejsca. Tymczasem glutaminian sodu odpowiedzialny za smak umami naturalnie występuje w bardzo wielu produktach. Najwięcej ma go parmezan, ale jest składową innych serów, wędlin, niektórych warzyw. Kojarzony jest z kuchnią azjatycką i wchodzi w skład chociażby sosu sojowego, stanowiącego doskonały zamiennik soli (sos sojowy ma znacznie mniej sodu niż sól kuchenna). Niekorzystne jest przedawkowanie syntetycznego glutaminianu, choć trzeba jasno powiedzieć, że produktem wartościowym nie jest.
Sezon na bób trwa bardzo krótko, trzeba więc korzystać z niego maksymalnie. Jest to bardzo zdrowe warzywo, choć niektóre osoby gorzej go trafią. Należy wybierać jasnozielone nasiona, pozbawione zapachu. Jeżeli pojawia się jakikolwiek przykry aromat, lepiej zrezygnować z zakupu. Bób zawiera bardzo dużo kwasu foliowego. Już 100 gramów ugotowanego bobu zaspokaja dzienne zapotrzebowanie na ten składnik u kobiet ciężarnych. W bobie odnajdziemy także lewodopę – aminokwas, który poprawia nam nastrój i ma działanie odkwaszające. Na uwagę zasługuje także obecność witamin z grupy B i mangan. Bób ma opinię warzywa kalorycznego. Tymczasem w 100 gramach nasion znajdziemy zaledwie 66 kcal, a dzięki wysokiej zawartości białka i błonnika syci na bardzo długo. Bób najczęściej gotujemy, jednak młody można jeść na surowo. Gdy już poddajemy go obróbce, należy gotować jak najkrócej, by zachować większość wartości odżywczych. Bób świetnie smakuje z masłem, czosnkiem, koperkiem. Jeśli doskwierają nad wzdęcia po spożyciu strączkowych, do wody można dodać łyżkę cukru lub garść kminku.